piątek, 30 września 2016

Waszczukowe - Łycha Zbycha

    Czas na pierwszą degustację. Długo się zastanawiałem jakie piwo dostąpi tego zaszczytu. Wiedziałem jedno – na pewno będzie to piwo ciemne. Wśród całej gamy ciemnych piw, ciężko doszukać się tego odpowiedniego. Przecież jest tego tyle, że nie lada wyczyn znaleźć to jedyne. Stwierdziłem, że jak zacząć, to z grubej rury, bez żadnych kompromisów, liczy się pierwsze pierdo****cie ! Już miałem sięgać po Książęce Ciemne Łagodne, gdy do ręki wpadła Łycha Zbycha. Łycha Zbycha – Piwna Szycha (Hue Hue).
Jest to nie byle jaki trunek, ponieważ został on uwarzony według zwycięskiej receptury na Warszawskim Konkursie Piw Domowych. 
Napitek w stylu whisky stout. Co piwo ma wspólnego z popularną łychą? Do produkcji jednego i drugiego używa się słodu, który w tradycyjnej „szkockiej” jest wędzony torfem.
Daje nam to bardzo ciekawe aromaty typu bandaże, podkłady kolejowe, ebonit, czy spalone przewody.
Czy tak będzie tym razem ?
Odbezpieczam piwo. Miły syk. Kapsel upada na podłogę. Pierwszy kontakt, jeszcze przed przelaniem do teku i już jest dobrze.
Jest to, czego oczekiwałem. Słód wędzony torfem, dla przyjaciół – peated, mocno daje po nozdrzach. Jest wszystko, czego potrzeba – spalony szpital, razem z PKP i fabryką kabli.
W pokalu również jest nieźle. Piwo jest czarne i smoliste w konsystencji. Piana jest beżowa, drobno pęcherzykowa, która z każdym łykiem zostawiając miły dla oka leasing.
Po ogrzaniu pojawiają się także nuty dębiny i mlecznej czekolady w tle. Daje nam to genialną mieszankę.
W smaku piwo jest lekko kwaskowe, wędzone z przyjemnym czekoladowym finiszem.
    Reasumując, jest to napitek zdecydowanie degustacyjny, bardzo fajnie ułożony. Można się po nim spodziewać konkretnej dawki torfu i palonych słodów.   Wielu beer geeków musi dłuuugo przekonywać się do tego stylu, a niektórzy (w tym ja) pokochają od razu tę szkocką interpretację stoutu. 
Pamiętam jak dziś, Smoky Joe wersja fanowska, już wtedy wiedziałem, że ten styl jest dla mnie. 



Aromat 8/10
Wygląd 7/10
Smak 8/10
Ocena ogólna 8/10






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz