środa, 12 lipca 2017

Browar Marcel - Casual Friday

Pogoda cały czas jest średnia i nie zachęca do plażowania. Od jakiegoś czasu korci mnie żeby zacząć robić plenerowe degustacje. W końcu mieszkam praktycznie przy plaży, więc możliwości są spore. Tak się składa, że wieczorem wyszło słońce, więc sięgnąłem po piwo, spakowałem moje "dildo-glass" i udałem się na plażing. 
Do degustacji wziąłem iście wakacyjne piwo. Uwarzył je browar Marcel. Jest to american wheat z dodatkiem zestu z limonki. W składzie znajdziemy amerykańskie szyszki, a dokładniej Citre oraz Cascade. Piwo ma 5% alkoholu i 14% ekstraktu i 30 IBU goryczki.


Etykieta jest bardzo fajna, Marcel to luzak, który popyla z piwkiem w hawajskiej koszuli. Nazwa sugeruje wypicie tego piwa w piątek. Szczerze mówiąc nie wiem jaka będzie pogoda, więc nie ryzykuję i biore się za nie od razu :)
Szkło gotowe, butelka też, pogoda całkiem fajna, można pić :)
Po otwarciu uniósł się zapach limonki. Jest on bardzo wyraźny. W szkle wygląda bardzo ładnie, szczególnie pod słońce. Jest mętne i złote z białą czapą piany. Ze szkła aromat jest już bardziej złożony. Jest chmielowo. Są cytrusy podkręcone dodatkiem oraz owoce tropikalne. W smaku jest słodko, goryczka jest niska w stronę średniej, mogłaby bardziej kontrować słodycz. Jest też lekka kwaskowość. Powiedziałbym, że klasyczne american wheat. Czuć również zboże oraz tytułową limonkę.  Jak na styl przystało wysycenie jest dość wysokie, ale nie jest wkurzające. 
Reasumując mamy tu idealne piwo na lato. Niestety jak to pisze to za oknem jest ulewa :/ Miejmy nadzieję, że nadejdą dni kiedy z tym piwem będzie można się uraczyć w słoneczny dzień pod chmurką. Jest ono lekkie, rześkie i niesamowicie pijalne. Butelka bardzo szybko opustoszała. Piwo dostałem od browaru w przesyłce. Mam jeszcze drugą propozycję, mam nadzieję, że zostanie ona wypita przy lepszej pogodzie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz