sobota, 2 grudnia 2017

Browar Brodacz - Nina


Dziś piwo z browaru, który jeszcze tu nie gościł, a powinien już dawno. Mowa o sopockiej ekipie Brodaczy. Fajnie jest napić się czegoś ze swojego podwórka, tym bardziej jak jest to czarna wersja "aj-pi-eja".  Uwielbiam połączenie ciemnych słodów z intensywną dawką amerykańskich chmieli. Nina, to nic innego jak flagowe piwo, California w wersji "black". Pamiętam jak kiedyś piłem to piwo w jakimś sopockim pubie i bardzo mi ono wtedy podeszło. Myślę, że tu będzie jeszcze lepiej. Z 14% ekstraktu wyciągnięto tu 6,5% alkoholu. Na etykiecie jest metryczka, gdzie gorycz oceniona jest na 70, słodycz na 45 i aromat na 60.

Każde, nowe Black IPA na rynku musi być przeze mnie zdegustowane, więc nie ma na co czekać. Jedziemy z koksem. Piwo w szkle jest niemal czarne. Pod światło widać sporo rubinowych przebłysków. Piana jest beżowa i wygląda imponująco. Jest drobnopęcherzykowa i trzyma się jakby była ubita. Aromat jest na prawdę ciekawy. Chyba wcześniej się z nim nie spotkałem. Po pierwsze nuty ciemne są bardzo subtelne. Chmiel jest zdecydowanie na pierwszym miejscu, czyli książkowo. Po drugie to chyba moja pierwsza styczność z chmielem El Dorado. Daje on nuty owocowe. Jakby gruszki i jabłka. Jest też cukierkowa słodycz. W tle majaczy Simcoe ze swoimi żywiczno - świerkowymi klimatami. Cytrusów tu jak na lekarstwo, prawie wcale. W ciemno bym powiedział, że to zwykłe American India Pale Ale. Ciemne słody są na prawdę subtelne. Jest troche kawy. Nie jest to paloność, raczej zbożówka. Mamy też muśnięcie mlecznej czekolady. 
W smaku jest bardzo przyjemnie. Głównie przez niskie wysycenie. Piwo jest bardzo pijalne. "Wchodzi" znakomicie. Każdy łyk kończy goryczka. Dla mnie by mogł być jeszcze większa, ale nie jest źle.
Jest to bardzo ciekawa interpretacja Black IPA. Przede wszystkim ze względu na chmiel, z którym nie miałem wcześniej do czynienia, a aromat piwa ociera się o książkowe podejście do tego stylu, gdzie strona słodowa jest na dalszym planie. Szczerze polecam wszystkim fanom czarnych "ip" i nie tylko :)
Po przeczytaniu tego tekstu zapraszam Cię na mój fanpage na Fejsie. Został łapkę w górę i obserwuj kolejne wpisy na bieżąco !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz