środa, 5 lipca 2017

Grupa Żywiec - Amerykańskie Pszeniczne

Dziś, po raz pierwszy na blogu zawita zły koncerniak :p 
Choć za oknem szału nie ma, to mamy już lato. Browary wychodzą do klientów z ofertą wakacyjną. Większość koncernów idzie na łatwiznę i oferuje słodkie i ulepkowate radlery. Jedynie Grupa Żywiec wypuściła na rynek iście kraftowe piwo, czyli American Wheat. 
Jest to kolejna, nowofalowa propozycja zaraz po American Pale Ale. 
Sporo beergeeków szanuje Żywiec bardziej niż pozostałe koncerny, ponieważ poza sikowatym lagerem mają całkiem bogatą ofertę. Oprócz wymienionych wyżej propozycji mają kultowy Porter Bałtycki, całkiem spoko Koźlaka i Saison. Jest jeszcze Białe i Szampańskie, ale te wypusty lepiej przemilczeć. Dziś mam przed sobą nowość, czyli Amerykańskie Pszeniczne. Trochę mało konsekwencji jest w tych etykietach. Albo piszemy Bock i American Wheat, albo Koźlak i Amerykańskie Pszeniczne. Tu jest trochę tego, trochę tamtego. 
No dobra, nie ważne. Najważniejsze jest wnętrze, więc otwieramy butle.
Na pierwszy niuch muszę przyznać, że jest dobrze. Pachnie jak ... American Wheat. Są lekkie cytrusy i zboże. Noo całkiem, całkiem. W szkle też książkowo. Jasne, mętne, spora piana, która szybko opada.
W smaku są cytrusy, owoce tropikalne oraz słód. Jest nieco wodniste. Z czasem słód bierze górę nad chmielem.  Generalnie piwo jest całkiem spoko, jak na koncern tym bardziej. Myślę, że jak się ociepli będzie miało sporo zwolenników zarówno wśród beergeeków jak i przeciętnych miłośników piwa. Czekam na zime i na Risa w ich wykonaniu. Może kiedyś ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz