poniedziałek, 5 czerwca 2017

Werbeer - Mr. Wheat


Dziś na tapecie ciekawa inicjatywa. Niedawno Dawid Wernik wysłał mi swoje pierwsze, kontraktowo uwarzone piwo. Jak na tę porę roku przystało jest to lekkie, rześkie piwo w stylu American Wheat. Nachmielone zostało iście po Amerykańsku. W zasypie znajdziemy: Cascade, Citra oraz Centennial. Nasz pszeniczniak ma 12% ekstraktu, 5% alkoholu oraz 25 IBU.
Jeśli chodzi o etykietę, jest całkiem fajna. Myślę, że na półce w sklepie będzie dobrze widoczna. Patrząc na nazwę, wnioskuję, że autor jest fanem Breking Bad. Fajne jakby kolejne piwa miały podobne nazewnictwo :)
Z zewnątrz wszystko się zgadza, zobaczmy co jest w środku. Po otwarciu przywitał mnie typowy dla pszenicy aromat. Nowofalowe chmiele majaczą gdzieś w tle. Zobaczmy jak wygląda nasz Mr. Wheat. W weekend odbył się festiwal Hevelka, więc szkoło może być tylko jedno :) Jest to standardowa szklanka, ale myślę, że walory piwa pszenicznego podkreśli idealnie. Po przelaniu mamy ciemnozłoty, mętny płyn. Piana jak na styl przystało, szybko urosła i całkiem nieźle się trzyma. Teraz amerykańskie szyszki czuć bardziej. Lekkie cytrusy starają się przebić przez słodowość. Pszeniczny charakter podkreśla aromat goździkowy, oraz delikatny, bananowy.
W smaku jest dość słodko. Czuć landrynkowy posmak. Ujawił się on również w aromacie. Wysycenie jest wysokie. Generalnie całkiem spoko się je pije. Jest orzeźwiające. Właśnie o to chodzi w tym piwie. Myślę, że  to całkiem udany debiut dla browaru Werbeer. Jest to dobry wstęp dla piwoszy, którzy do tej pory nie mieli styczności z kraftem. 
Dawidowi życzę wszystkiego dobrego oraz kolejnych, świetnych piw, które mam nadzieję będę miał możliwość posmakować. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz