
Nasza pszenica ma 5,5% alkoholu oraz 12% ekstraktu wag. Skład to: woda, słód pszeniczny, słód pilznenski, słód monachijski, słód karmelowy, chmiel, drożdże. Z tego, co wyczytałem na stronie browaru chmiel to Iunga. W ramach ciekawostki dodam, że jest to polska odmiana, a nazwa wzięła od IUNG, czyli Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, gdzie została wyhodowana.
Wracając do piwa, w szkle wygląda i zachowuja się jak rasowy pszeniczniak. Jest mętne, koloru ciemnego złota z ładną, śnieżnobiałą pianą. W aromacie mamy sporo przyjemnego goździka. Jest też trochę nut bananowych. Najfajniejszy jest jednak zapach świeżego, białego, pszennego pieczywa. Pachnie zachęcejąco. Zobaczmy co ze smakiem. Tu od razu daje znać o sobie spore wysycenie. Prawidłowo. Weizen właśnie taki powinien być. Charakterystyczna kwaskowatość również jest obecna. Całość jest bardzo pijalna i orzeźwiająca.
Nie wiem jak z dostępnością tego piwa. Jak ktoś będzie na południu Polski i je znajdzie to niech śmiało próbuje. Myślę, że warto. Można również nabyć kilka sztuk w ładnie zapakowanym zestawie. Ja otrzymałem taki dzięki uprzejmości browaru, za co serdecznie dziękuję :)
Nowe etykiety również mi się podobają. Są o wiele lepsze od poprzednich. Wszystko idze w dobrym kierunku. Życzę powodzenia i zachęcam do warzenia nowofalowych gatunków ;)
Dobra, ale podstawowe pytanie : gdzie i przez kogo jest wazone. Tej informacji nie widze ani na butelce ani w tym tekscie. To, kto przykleja etykiety, troche mniej mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńKto je waży ? No name browar.
OdpowiedzUsuń