"Gdy kapitan Zajcew bił wszelkie rekordy w celności podczas bitwy pod Stalingradem, nie mógł ogrzewać się jedynie ciepłem lufy karabinu Mosin. W trudnych chwilach pomagał mu pewien bardzo mocny napój, którego teraz i Wy możecie spróbować. Takie właśnie jest to piwo: ciemne jak rosyjskie noce, mocne jak jej żołnierze i celnie trafiające w Wasze kubki smakowe, jak na odważnego snajpera przystało. Kiedyś popularne na rosyjskim dworze, dziś dostępne dla każdego. Zdorowje! "
Zdrastwujtie towarzysze !
Dziś nikt inny jak kapitan Zajcew we własnej osobie!
Postać autentyczna, radziecki snajper, który działał podczas drugiej wojny światowej, idealnie pasuje do stylu russian imperial stout.
Ekstrakt to 24o plato, alkohol 9%, a goryczka ma 60 IBU, zapowiada się całkiem nieźle. Czas zapoznać się z kapitanem.
Otwieramy butelkę. Od Zajcewa, jak od typowego Ruska z dworca w Moskwie wali alkiem na kilometr, w tle coś się dzieje, jeszcze nie wiem co. Przelewam piwo do szkła i moim oczom ukazuje się piękny, gęsty i czarny jak smoła płyn. O to chodzi ! Powoli, niechętnie pokazuje się beżowa, kremowa piana, która dość szybko opada, praktycznie do zera. Nie ma jednak co marudzić, u RISów to normalne. Mimo to, piwo prezentuje się wręcz majestatycznie i zachęca do dalszej degustacji. Kolejny wdech, tym razem już ze snifftera i robi się fajnie. Teraz mam przyjemny likier wiśniowy z pralinami. Całkiem przyjemnie. Piwo zacząłem degustować praktycznie bezpośrednio po wyjęciu z lodówki, więc dałem mu trochę czasu na ogrzanie. Niestety, po kilku minutach ujawniają się estry w postaci gumy balonowej. Brakuje tylko historyjki z Donaldem. Zapach niestety stał się dominujący i spodziewałbym się go bardziej w belgijskich klasykach niż w stoucie. Czyżby zbyt wysoka temperatura fermentacji?
Na szczęście w smaku nadal RISowo. Mamy likier, wiśnie i czekoladę. Jedyne co przeszkadza to trochę wysokie jak na ten gatunek wysycenie.
Zajcew to ciekawy RIS, oferuje sporo doznań. Nie jest to może top level świaowy, ani nawe krajowy, ale jak jesteś po ciężkim, jesiennym dniu i nie masz ochoty na szukanie subtelnego aromatu suski sechlońskiej, czy innej szwestki to ta pozycja jest dla Ciebie.
Aromat 6/10
Wygląd 8/10
Smak 6/10
Ocena ogólna 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz