poniedziałek, 31 lipca 2017

Browar Marcel - ASAP

Dziś drugie piwo z Browaru Marcel. Pierwsze przypadło mi do gustu i liczę na podobny poziom.
Jest to American Amber Ale, czyli kolejne, lekkie piwo z chmielami zza oceanu. Powinno się ono charakteryzować bursztynowym kolorem oraz wyraźną podbudową słodową. Oczywiście nie może też zabraknąć amerykańskich klimatów. Piwo ma 5,6% alkoholu, 14 BLG i 40 IBU goryczki. Na etykiecie widnieje tytułowy Marcel z tabliczką w ręku. Rozpisane są na niej parametry piwa.
Zobaczmy co się wydarzy po otwarciu. Na początku przywitał mnie słodowy aromat. Jest karmel oraz skórka od chleba, chmiel czuć również, ale gdzieś tam dalej. W szkle jest bursztynowo. Wszystko się zgadza. Piana szybko zniknęła, zostawiając po sobie niewielką obrączkę, która utrzymała się już praktycznie do końca. Teraz chmielowa strona uwydatniła się bardziej. Są owoce tropikalne, takie bardziej dojrzałe. Niestety, doszła też lekka siareczka. Na szczęście nie jest nachalna i można spokojnie dalej degustować. Po pierwszych kilku łychach stwierdzam, że przydało by się nieco więcej goryczki. Generalnie chmiel został trochę zdominowany przez słód. Wysycenie jest średnie, więc pije się je przyjemnie. Zawartość butelki szybko zniknęła.
Gdybym miał wybierać, to jednak Casual Friday zrobił na mnie większe wrażenie. 
Myślę, że ASAP znajdzie również swoich miłośników, szczególnie wśród osób, które zaczynają przygodę z kraftem. No i oczywiście na lato jest w sam raz, tym bardziej, że chyba pogoda w końcu się zlitowała nad nami :)
Dziękuję Browarowi Marcel za możliwość wypicia ich piw i życzę dalszych sukcesów.

Jeżeli tekst Ci się spodobał zachęcam do odwiedzenia mojego profilu na Facebooku i polubienia fanpage'a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz